Problem z wieloma rodzicami jest taki, że nie zauważają, kiedy ich dzieci dorastają. Mała Kasia staje się zbuntowaną Katarzyną, a Rafałek nie chce być już tak nazywany, bo wybiera sobie dziwnie brzmiącą ksywkę, której używa wśród swoich rówieśników. Wraz z upodobaniami, co do imion, zmieniają się też gusta muzyczne, czytelnicze, aż wreszcie dotykające aranżacji wnętrz. Nie sposób sobie wyobrazić, żeby nastolatka miała w pokoju ściany pomalowane na cukierkowy róż, nie wspominając już o nastolatku, który nad swoim łóżkiem udającym bolida Formuły 1, miał zawieszoną postać Chudego z Toys Story. Jak takie wnętrze powinno wyglądać? Na początek dobra rada – nie popadajmy ze skrajności w skrajność. Pokoje nie powinny być zbyt cukierkowe, ale nie mogą być także zbyt dorosłe.
Zanim rozpoczniemy zmianę aranżacji, porozmawiajmy z dzieckiem – być może ono zrobi to lepiej od nas, bo będzie miało sprecyzowane, jak wymarzony pokój ma wyglądać. Zwykle aranżacja związana jest z zainteresowaniami nastolatka – tym samym pojawiają się pokoje w stylu marynarskim, w stylu pop albo z dominującymi akcentami znanego aktora czy aktorki. Nie bójmy się zmian – jeśli ściany mają być przemalowane na intensywną żółć albo ponury granat – czemu nie? Co powinno znaleźć się w pokoju obowiązkowo?
Oprócz łóżka, wręcz niezbędne jest biurko, najlepiej dość spore, z dobrym oświetleniem. Będzie to miejsce nie tylko nauki, ale też częstego korzystania z komputera – przyda się dopasowanie odpowiedniej wysokości blatu, jak również wygodne krzesło, które również można regulować. Wśród innych mebli nie powinno zabraknąć pojemnej szafy, najlepiej z dobrą organizacją w środku – przegródki, wieszaki, koszyki pozwolą na zachowanie porządku. Dodatkowy regał na książki również powinien zmieścić się w każdym pokoju, niezależnie od jego wielkości i tego, czy rzeczywiście książki będą na nim ustawione.
Artykuł ma przede wszystkim zwrócić uwagę rodziców na bardzo ważny aspekt, o którym zapominają – owszem, to oni mają decydujący głos, jednak to dziecko powinno samo podjąć decyzję o tym, jak jego cztery kąty powinny wyglądać.