Kuchenne (r)ewolucje

Kuchenne (r)ewolucje

Kuchnia to miejsce, w którym najczęściej pokonywana jest trasa od żołądka do serca, dlatego tak ważne jest, by jak najbardziej skrócić tę drogę. Dobrze i funkcjonalnie urządzona kuchnia jest podstawą niezakłóconego smakowania życia.

Umeblowanie. Meble kuchenne powinny być w zgodzie z naszym gustem i wielkością pomieszczenia. Tutaj dobrze się sprawdzają jasne meble – sprawiają, że kuchnia wydaje się bardziej słoneczna, to tego nie przytłoczą małych pomieszczeń. Jest wiele kolorów, dodatków i wzorów – wybór jest bardzo bogaty. Jeśli cenimy nowoczesne wystroje, możemy wybrać meble błyszczące, tutaj jednak podzielimy los Kojaka, gdyż będziemy często spotykały liczne odciski palców. Ciekawym rozwiązaniem są też szafki cargo czy bardzo pojemne szuflady narożne – każda gospodyni doceni taki rozwiązanie.

Z nóżkami czy bez. To dylemat, który wywołał niemałą wojnę w mojej rodzince. Wszystko to przez okrutnych producentów mebli, którzy pozostawiają klientom zbyt duży wybór. Złoczyńcy. Gdy w jednym ze sklepów zobaczyłam meble kuchenne, które zamiast topornej zabudowy mają lekkie nóżki, oczy mi się zaświeciły. Wreszcie będę mogła utrzymać czystość, bez konieczności forsownego odsuwania mebli. Moi chłopcy powiedzieli jednak, że to męczące, bo byle groszek wpadnie pod takie meble i będę musiała podejmować trudne nurkowanie z groszkową misją ratunkową. Co, kro woli. Ja polubiłam nurkowanie, bo dzięki niemu mam większą kontrolę nad sterylnością w mojej kuchni.

Kuchenka to cieplutkie serce kuchni. Ja zdecydowałam się na oddzielne rozmieszczenie płyty grzewczej i piekarnika i uważam, że jest to strzał w dziesiątkę! Postanowiłam też ominąć schematy i umieścić piekarnik na wysokości wzroku. Teraz nie wyobrażam sobie schylania się po gorące potrawy. Uwielbiam zerkać na rumieniącego się kurczaka czy rosnąca babeczkę. Czemu wcześniej na to nie wpadłam?

Barowo? Wysoka wysepka lub zwykły blat przymocowany do ściany to rozwiązania efektowne, ale także bardzo wygodne. Moje wyposażenie kuchni nie mogło obyć się bez tego elementu. Polecam samodzielny dobór. Ja poszłam do hurtowni, w której produkuje się blaty, dobrałam odpowiedni i zażyczyłam sobie by zaokrąglili go i przycięli na wymierzoną przeze mnie długość. Remontowiec bez trudu przymocował blat do ściany. Dzięki temu zyskałam stół o wybranej wielkości i wysokości. Krzesła barowe są teraz moim ulubionym miejscem do porannego przeglądu prasy.

Przeœlij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *