Koc ozdobny

Ostatnio pisaliśmy o tym, jak uzupełnić dekorację swojego wnętrza, stosując trik z narzutą. Tym razem spróbujemy was namówić do tego samego, w tym jednak przypadku z użyciem dobrze nam wszystkim znanego koca.

Dzieje koca są tak stare jak świat i podobnie jak on szczęśliwie nie dobiegł ostatnio końca, tak koc może się cieszyć wciąż ogromnym powodzeniem. Kto bowiem z nas nie zaznał nigdy niezwykle przytulnych chwil pod jego okryciem, nie zasnął w jego ramionach i nie dodał sobie nim otuchy. Kocem owijała się Maryja w betlejemskiej stajence, otulony w niego siedział przy kominku sam James Bond, a i pewnie sami Majowie ogrzewali się nim w chłodne wieczory – prawdopodobnie było im tak dobrze, że nie dokończyli kalendarza na 2012 rok. Z biegiem lat koc zaczął pełnić coraz więcej funkcji, ponieważ można pod nim spać, oglądać telewizor, otulonym w niego patrzeć w okno. Większy rozmiar pozwala nawet na schowanie się przed teściami, a co najważniejsze także na ozdobienie naszego wnętrza – i tutaj się na chwilę zatrzymamy…

Z kilku filmów o dawnych czasach można zebrać naprawdę fajną kolekcję niesamowitych, awangardowych i ponadczasowych koców, co pozwala nam sądzić, że już bardzo dawno temu można było dzięki nim nieźle uatrakcyjnić wiele pomieszczeń. Jeśli uważasz, że czegoś ci brakuje w sypialni, czy też salonie, w którym spędzasz sporo czasu czytając książki i oglądając telewizję, to mocno niestandardowy koc jest rozwiązaniem właśnie dla Ciebie. Po pierwsze ze względów opisanych już powyżej – możemy się nim ogrzać, zwłaszcza teraz, w zimowe wieczory, po drugie zaś będzie on stanowił ideale uzupełnienie łóżka, kanapy, czy też fotela.

Coraz więcej na rynku pojawia się dwustronnych koców, którymi możemy zaskoczyć swoich gości. Idealnie do salonu nadają się koce bawełniane, zakańczane ozdobnym ściegiem. Bardzo modne w ostatnim czasie są też stylowe okrycia z frędzlami w stylu meksykańskim, zarówno jednokolorowe, jak i wielobarwne – nawiasem mówiąc takie rozwiązanie wraca także mocno w kwestii ubioru. Doskonały na fotele będzie koc z mikrofibry – lekki, miękki i puszysty. Bardzo praktyczny i łatwy w użytkowaniu będzie koc z polaru – mięciutki i miły w dotyku. Najgrubsze i najbardziej pomocne w zimowym okresie są te, wykonane z akrylu – mimo że, wydają się niezwykle mosiężne są równie miękkie i przyjemne w dotyku.

Nie miejcie obaw przed zostawieniem na łóżku nawet nie ułożonego koca, bowiem czy to idealnie wkomponowany w kanapę czy swobodnie rzucony – ładny koc zawsze prezentuje się ponadczasowo.